Testujemy kolejnego gryzonia z gamingowej serii Mionixa.
Do naszej redakcji trafił kolejny model gamingowej myszki od firmy Mionix. Jest to gryzoń przeznaczony dla osób praworęcznych, posiadający zaawansowane oprogramowanie, umożliwiające dostosowanie wielu parametrów. Jednak czy przekłada się to na wygodne użytkowanie? Sprawdzamy!
| Mionix Castor | Specyfikacja |
|---|---|
| Liczba przycisków | 6 |
| Liczba programowalnych przycisków | 6 |
| Sensor | Optyczny PMW 3310 |
| Prędkość | 215 IPS |
| Częstotliwość próbkowania | Modyfikowana, do 1000 Hz |
| Komunikacja | Przewodowa |
| Cechy dodatkowe | Wielokolorowe podświetlenie |
| Wymiary | 122.46 × 70.42 × 40.16 mm |
| Waga (bez kabla) | 93,8 g |
| Waga (z kablem) | 141,5 g |
Wygląd i pierwsze wrażenia
Myszki od firmy Mionix odznaczają się niezwykle podobnym designem. Gryzoń charakteryzuje się czarną, matową kolorystyką, która jest podkreślana przez dwa podświetlane elementy. Jest to znajdujące się na grzbiecie logo firmy oraz rolka zlokalizowana w górnej części.Mionix stawia na prostotę, dlatego też myszka nie posiada wydziwaczonego kształtu. Można ją zakwalifikować do najbardziej wyważonej konstrukcji. Nie jest to ani agresywny kształt turniejowy, ani też uniwersalny, casualowy. Dobre wyprofilowanie sprawia, że mogą z niej korzystać wyłącznie osoby praworęczne.
Powierzchnia materiału, z którego wykonana jest myszka, jest lekko nagumowana, by dobrze trzymała się dłoni. Lewy bok, na którym trzymamy kciuk, został w całości wykonany z chropowatej gumy, co zapewnia dodatkową „przyczepność”.
Rozłożenie przycisków jest tu rozsądne i raczej standardowe. Nieco nad rolką znajduje się klawisz, za pomocą którego w locie możemy zmienić ustawienia myszki (m.in. wartość DPI). Dodatkowe dwa przyciski znajdują się nad kciukiem. Standardowo służą one do funkcji „przód”, „tył” (np. w przeglądarce internetowej), jednak ich zastosowanie można dowolnie zmienić. Podobnie zresztą jak każdego innego przycisku gryzonia, bowiem są one w pełni konfigurowalne.
Pod spodem znajdziemy dwa duże ślizgacze. Producent zadbał o dużą powierzchnię styku, która sprawdza się znakomicie. Myszka płynnie sunie po podkładce. Nie ma również problemów, by korzystać z niej na gołym biurku. Tarcie jest odpowiednio wyważone, dzięki czemu użytkownik posiada uczucie „płynności”.
Chwilę należy się również zatrzymać przy chwycie myszki. Kształt gryzonia został zaprojektowany w taki sposób, aby wszystkie rodzaje chwytów były możliwe (palm, fingertip i claw). Odpowiednie wyprofilowanie sprawia, że ręka automatycznie układa się w najbardziej odpowiedniej dla nas pozycji, choć odnoszę wrażenie, że osoby z małymi dłońmi narzekałyby na mniejszy komfort.
Ogólne wrażenia z korzystania z Mionix Castor są pozytywne. Nie ma problemu z dosięgnięciem do przycisków czy też rolki, a chwyt jest pewny. Widać, że producent przyłożył się do tego elementu.
Oprogramowanie i możliwości
Mionix Castor posiada 128 kb wbudowanej pamięci, dzięki czemu nasze ustawienia i makra możemy przechowywać bezpośrednio na gryzoniu. To wygodne rozwiązanie, bowiem nie wymaga od nas ponownego ustawiania opcji po podłączeniu myszki do nowego komputera.Dedykowane oprogramowanie pozwala zaprogramować maksymalnie 5 profilów. Dodatkowo użytkownik może ustalić trzy poziomy DPI, które można przełączać w locie, nawet bezpośrednio w grze. Dostępne są wartości od 50 do 10000 DPI.
Zaprogramować można każdy z sześciu dostępnych przycisków, przypisując mu odpowiednią funkcję, a nawet makro. Daje to ogromne możliwości konfiguracyjne, które do każdej gry można dostosować z osobna.
Oprogramowanie daje również dostęp do mniej oczywistych funkcji. Zmienimy szybkość reagowania na dwuklik, szybkość przewijania kółka, akcelerację wskaźnika czy prędkość odświeżania myszki.
W ustawieniach sensora opcji jest jeszcze więcej. Oprócz zmiany DPI, możliwe jest ustawienie szybkości wskaźnika czy wysokość nad podłożem, na której myszka nadal będzie reagować na ruchy. Jest nawet funkcja analizy podłoża, która ustali jakość podkładki i pozwoli lepiej dostosować do niej ustawienia.
Producent nie zapomniał również o bajerach. Mowa przede wszystkim o podświetleniu. Jego kolor możemy dowolnie zmieniać. Inny może być dla kółka, inny natomiast dla logo. Dostępne są również cztery tryby (stały, mrugający, pulsacyjny, oddychający) podświetlenia.
Oprogramowanie myszki jest potężnym narzędziem, za pomocą którego możemy dostosować działanie gryzonia do własnych preferencji. Szkoda jednak, że jest ono dostępne wyłącznie w języku angielskim. Mniej zorientowane osoby mogą mieć problem ze zrozumieniem zaawansowanych funkcji.
Warto również zaznaczyć, że oprogramowanie nie jest dołączone do pudełka. Należy je pobrać ze strony internetowej producenta.
Podsumowanie
Mionix Castor to gryzoń, którego możemy zakupić za około 300 złotych (zobacz oferty w sklepach internetowych). To dość wyważona oferta, zważając na możliwości, jakie sprzęt oferuje. Z zakupu zadowoleni powinni być gracze, którzy lubią dostosowywać działanie myszki pod konkretne gry. Castor dobrze leży w dłoni i powinien pasować większości użytkownikom. To solidne rozwiązanie. Widać, że producent zrezygnował z bajerów, stawiając na prostotę wykonania i mnogość opcji konfiguracyjnych.| Zalety | Wady |
|---|---|
 Ciekawy, stonowany design |
 Wyłącznie dla praworęcznych |
| Przyjemne podświetlenie |
Oprogramowanie w języku angielskim |
| Ogromna ilość opcji konfiguracyjnych |
|
| Znakomita jakość wykonania |
|
| Przemyślany kształt |
Produkt otrzymał wyróżnienie "Dobry Produkt".